Witam w kolejnej części tłumaczenia DL!
Ogłoszenie: zaczęłam "współpracować" ze stronami Diabolik lovers Polska oraz Diabolik lovers #PL na facebooku. Dzięki temu, w ciągu tygodnia poprzednie tłumaczenie zaliczyło 260 wyświetleń, a jednego dnia było to nawet 180. Dziękuję!
Proszę natomiast o komentarze.
Pamiętajcie, że robię to dla WAS, więc każda opinia jest mile widziana, a nawet konieczna, abym ruszyła tyłek i wzięła się za tłumaczenie. Przetłumaczenie jednego odcinka, wraz z edycją tekstu i POPRAWKAMI (a sporo ich ) zajmuje średnio 2 godziny. W tym czasie mogłabym wykuć do porządku fizykę, biologię czy historię i tym podobne, ale poświęcam czas na mniej istotne sprawy. Tak więc choć jedno zdanie typu "fajne, czekam na więcej!" przy każdym poście naprawdę mnie zmotywuje, a i dla was nie jest to problemem.
No, ale koniec trucia! Zapraszam do czytania!
Kanato
Dark 01
Yui: Ah, dzień dobry, Kanato-kun.
Zgaduję, że wstałeś jako pierwszy.
Kanato:... Co robisz?
Yui: Wiesz, przyszłam przygotować
śniadanie.
Kanato: A gdzie jest moje?
Yui: Ty... Chcesz zjeść posiłek?
Kanato:.... .... Dlaczego nie? Też chciałbym zjeść śniadanie.
Yui: Huh....? No dobrze, ale,
Kanato-kun, jadasz w ogóle śniadania?
Kanato:*wzburzony*
Oczywiście, że tak.
Yui: A czy to nie jest tak, że
już samo picie krwi jest swego rodzaju posiłkiem?
Kanato: Chcesz powiedzieć, że
oferujesz mi się na śniadanie?
Yui: Nie! Nie o to mi chodziło!
Kanato: Więc mogłabyś coś dla
mnie zrobić, proszę?
Yui: Co....?!
Kanato: Nawet jeśli jestem
wampirem, to wciąż mogę spożywać normalne jedzenie.
Kanato: Więc nie mów tak, jakbyś
się na wszystkim znała. To naprawdę denerwujące.
Yui:... Przepraszam.
Kanato: Skoro już zrozumiałaś, to
proszę, zrób mi coś. Ale jeśli nie będzie to nic słodkiego, nie będę tego jadł.
Yui: Ale nie chcę zjeść czegoś niesmacznego...
Kanato: Twoje zachcianki nie są
tu najważniejsze.
Kanato: Byłoby w porządku, gdybyś
zaczęła się w końcu słuchać i wykonywać co mówię.
Yui:....To takie...
Kanato: Jaka jest więc twoja
odpowiedź?
Yui: Tak, dobrze. Zrobię je.
Kanato: *uśmiecha
się* Hehe, grzeczna
dziewczynka.
Yui:
( W porządku, przyszłam tutaj, ale naprawdę nie widzę niczego, co mogłabym wykorzystać
do przyrządzenia śniadania. )
Yui: ( Ale muszę przygotować coś
słodkiego........ W takim razie wyciągnę parę rzeczy. )
Yui : ( Myślę, że powinno to być coś,
co Kanato-kun lubi, więc dam z siebie wszystko i spróbuję swoich sił w
gotowaniu. )
Kanato: Wiesz już, co chcesz
zrobić?
Yui: Umm... Co powiesz na....
Wybór: . 1. Naleśniki
2. Tost francuski
Wybór
2 – prawidłowy
Yui:
Myślę, że podam tosty francuskie.
Kanato:
Tosty francuskie....
Yui:
Tak, można użyć sporo cukru i jajek, wtedy będą takie, jak lubisz.
Yui:
A jeśli nie będą wystarczająco słodkie, to możesz polać je syropem
klonowym! Czy to nie brzmi smacznie?
Kanato:
A co jeśli będą zbyt lepkie i mi nie zasmakują?
Yui:
Tak się nie zdarzy! Jestem pewna, że posmakuje ci to, co przygotuję.
Kanato:
Jesteś bardzo pewna siebie.
Yui: Francuskie tosty są moją specjalnością. Mój
tata robił mi je cały czas.
Kanato:....Hm.......
Kanato:
W takim razie pośpiesz się i je zrób. Naprawdę nie cierpię czekać na posiłek.
Yui:
Zobaczysz, dam z siebie wszystko.
Kanato:
Oby.
Yui:
( Nie wiem, co by powiedział, gdybym zaczęła się guzdrać..... W takim razie
pospieszę się i do roboty! )
Yui:
Dziękuję, że zaczekałeś, Kanato-kun! Mam
twoje jedzenie!
Kanato:
To......
Yui; Hm? Co się stało?
Kanato:
*Wściekły* ZA WOLNO!
*Wytrąca nam z rąk
talerz*
Yui:
Ahh...!?
Yui:
( Wszystko... Co zrobiłam wylądowało przez
niego na podłodze.....! )
Kanato:
*Zdenerwowany* Hej,
zdajesz sobie sprawę, ile musiałem tu siedzieć?!
Yui:
Um....
Kanato:
Czy nie mówiłem Ci już, że nie cierpię
czekać na posiłek?! Więc dlaczego!!!!
Kanato:
*Rozwścieczony* Więc
dlaczego, dlaczego kazałaś mi na siebie tak długo czekać?! Byłaś zarozumiała i
myślałaś tylko o sobie!!!
Yui:
Ale... Przyszłam tak szybko, jak tylko
mogłam, wiesz?
Yui:
Myślałam, że minęło może z 30 minut....
Kanato:
*Wściekły* ZAMKNIJ
SIĘ! NIE ODZYWAJ SIĘ DO MNIE!
*STUKOT*
Yui:
Kanato-kun?! Co ty wyprawiasz?!
Kanato:
Nie mogę Ci tego wybaczyć... Kazałaś mi
czekać na siebie tak długo, a teraz
śmiesz się do mnie odzywać!
Kanato:
*Wściekły* NIE WYBACZĘ CI
TEGO!!!
Yui:
Kanato-kun!!!
Kanato:
Powinnaś już... Właśnie, powinnaś teraz ugryźć się w język i umrzeć!
Yui:
Kanato-kun, uspokój się! Jeśli dalej będziesz tak się zachowywał, to w końcu kogoś rozzłościsz.
Kanato:...
*Spokojnie* Rozzłoszczę
kogoś?
Yui:
(... Huh... On myśli, że to niby takie dziwne..? )
Kanato:
Kogo miałbym zdenerwować?
Yui:
Może... Reiji by się wściekł.
Yui:
Reiji byłby zły, gdyby musiał zająć się tym bałaganem, więc nie sądzisz, że
powinieneś przestać?
Yui:
Nie pomyślałeś, że może się zdenerwować nieporządkiem?
Kanato:
*Wściekły* Nie chcę tego
słuchać!!!
Kanato:
Teraz to ja przed tobą stoję!!!!
Kanato:
Ale wciąż... Ciągle mówisz tylko o nim! Naprawdę
jesteś okrutna!!!
Yui:
Nie jestem.... Ja tylko powiedziałam, co
o tym sądzę.
Kanato:
Czyżbyś już zapomniała, że miałaś się do mnie nie odzywać?!
Yui:...
Kanato:
Wygląda na to, że ktoś tutaj jest dość kiepski w zapamiętywaniu różnych rzeczy.
Oczywiście, mam na myśli ciebie.
Kanato:
Jeśli nie chcesz słuchać, co ktoś mówi, to zgaduję, że trzeba wpoić Ci to przez
ciało.
Yui:
(... Co? Co on wyprawia...? )
Kanato:
Ah, jest tutaj nóż i widelec, dobrze. Nada się.
Kanato:
Muszę Cię ukarać. Podejdź do mnie
Yui:... Nie. Nie chcę.
Kanato:
Nie możesz odmówić..... Nie możesz od
tego uciec.
*Chwyta nas*
Yui:
Eek..!!
Kanato:
Proszę, nie wierć się zbytnio. Inaczej będzie bardziej bolało.
Yui:
C-co? Przestań...
Kanato:
Zwróciłaś się dzisiaj do mnie już dwa razy, nieprawdaż?
Kanato:
Więc naznaczę twoje ciało sześć razy.
Yui:
Sześć razy?!!!
Kanato:
Pomnożyłem twoją karę trzykrotnie. Oznaczę cię własnymi rękami. Czy to nie
brzmi dobrze?.... fufu.
*Zamachnięcie*
Yui:...
....! Boli!!!
Kanato:
Mówiłem ci, żebyś się nie wierciła. Przez to znaki będą brzydsze, wiesz?
Yui:
Nie..... ....!
Kanato:
Wiesz, naprawdę nie cierpię, gdy ludzie
są zbyt głośni.
Kanato:
Jeśli dalej będziesz tak hałasować, dostaniesz więcej pchnięć.
Yui:...
...!
Yui:
( Boję się... Oh nie, boję się! Proszę,
nie...! )
*Kolejny cios*
Kanato:
fufu.... Ahahahahah!! Tak, tak! Nawet gdy zaciśniesz zęby, postaraj się to
znieść jakbyś była lalką!
Kanato:
Twój wyraz twarzy, gdy zadaję ci ból, jest taki uroczy.... fufu
Kanato:
HAHAHAHAHAHAHAHA!!!
*Kolejny cios*
KONIEC DARK 01
Wszystko fajnie, jednak jak było pisane wcześniej, w bodajże komentarzu Mangle- dodałabym kolory. Nie wiem czy jasno to napisałam. Chodzi o to, że kolor wypowiedzi Kanato byłby np. koloru fioletowego, a Yui różowego. Dlaczego? Wtedy wypowiedzi nie będą się ze sobą zlewać. Przy okazji, jak to ja, zapraszam na mojego bloga :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz!
UsuńDialogów kolorami odznaczać nie będę, bo z kolei to ja się gubię przy tłumaczeniu. Chodziło o interlinię, powiększyłam ją, więc powinno być lepiej. No cóż, po prostu powiększę ją jeszcze troszkę i już <3
Podziwiam za chęci tłumaczenia. Strasznie sporo czasu to zżera.
OdpowiedzUsuńMi tam nie przeszkadza brak kolorów, jest dobrze jak jest. (Myślę, że z kolorami moje oczy by po prostu nie wytrzymały.)
No i cytując: Czekam na więcej.
A przede wszystkim dużo chęci i czasu, którego, jak dla mnie, jest za mało w dobie.
Dzięki za komentarz!
UsuńFaktycznie, trochę czasu to zajmuje ( zwłaszcza, że staram się wymyślać ładniejsze określenia niż zwykłe "zimno tu " czy "muszę się pośpieszyć " x10), ale staram się jak mogę i no... Szkoda, że tak mało komentarzy, bo średnio na tłumaczenie wchodzi 250 osób z fc, więc z tą chęcią to różnie bywa...
Dziękuję jeszcze raz!
Nawet nie wiem co powiedzieć, bo fanką Kanato to nie jestem, a tłumaczenie skomentować trudno. W każdym razie, dobra robota i powodzenia dalej ^^
OdpowiedzUsuń