środa, 22 sierpnia 2018

Zakończenie

Cześć.
Pewnie wielu z Was, po zobaczeniu nagłówka, zadało sobie pytanie "Co?" albo "Jak to?".
Ale tak. Blog zostaje zawieszony. Ever.

Ale czemu?

Przede wszystkim ma to związek ze spadkiem aktywności na blogu. Ale nie tylko - po kilku miesiącach pisania, łapałam się na tym, że zwyczajnie nie myślałam nad tym, CO piszę. W rezultacie, postać Yukiji jest mocno niedopracowana. Nieludzka. Nie taka, jak chciałam, by była. Nie mam siły zmieniać wszystkiego, zwłaszcza, że większość czytelników przerzuciła się na wattpada, którego wyjątkowo nie trawię. Serce mi pęka na myśl, że Was opuszczam, zwłaszcza iż wiem, że przez pewien czas blogasek był naprawdę okupowany. Krótki, ale jednak.
Kocham pisać i tego nie porzucę. Główna bohaterka nie jest jednak samym niewypałem- kilka osób szczerze ją polubiło, co bardzo mnie cieszy:

 https://pre00.deviantart.net/52e9/th/pre/i/2018/032/d/4/12_by_versovie-dc1u9m2.jpg 

Ale... 
To nie wystarcza.  Chcę pisać ze świadomością, że każda kolejna osoba, która wejdzie i przeczyta rozdziały pomyśli  "Boże, kiedy następny?!" a nie " Aha... No, może poczytam".
Kurczę, nawet nie wiecie, jak ciężko mi o tym pisać. Zwyczajnie brakuje mi słów! Kocham Was, każdego, który miał radość z czytania. Który skomentował, doradzał. Kocham tych aktywnych, ale i przyczajonych ninja.  Kocham Was, czytelników.
Bardzo mi pomogliście przez ten rok. Wiele się nauczyłam, starałam się też pomagać innym. Mam nadzieję, że mi się to udało
Przedstawię Wam teraz kilka statystyk, żebyście mieli jasny pogląd sytuacji:

Najmniej wyświetleń ( nie licząc organizacyjnych postów ): 110, Rozdział 2.
Liczba łączna wyświetleń na blogu: 5370
 Bardzo dziękuję!
Jednak źle się czuję z tym, że zostawiam Was z czymś niedokończonym. Nic w zasadzie nie zostało wyjaśnione. Dlatego...
Jeśli zależy Wam na rozwikłaniu tajemnicy opowiadania,  piszcie w komentarzach. Zrobię osobny post z opisaniem CAŁEJ fabuły. Jak to się skończy. Wszystko.

A tymczasem...
Pragnę jeszcze raz wszystkim podziękować, zwłaszcza:
*Mangle - za konstruktywną krytykę i rozbudowane komentarze.
*Rozalii ( chyba źle napisałam XD ) - za wszystkie pochwały, za wsparcie i prawdziwą aktywność!  
* Nishy - za pełne zaangażowanie w moją pracę, za krótkie, ale szczere komentarze i po prostu za to, że jesteś.

Warto jednak zaglądać na bloga, możliwe, że pojawią się kolejne tłumaczenia :) I nie porzucam pisania - w dalszym ciągu będę aktywna na drugim blogu, Sham time.
Dziękuję, kochani!   


Mam nadzieję, że spotkamy się w kolejnym poście dotyczącym fabuły!  
To jednak zależy wyłącznie od Was.